Sesje RPG

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1 2020-05-06 15:47:42

Arcymistrz Gry
Administrator
Dołączył: 2018-10-26
Liczba postów: 582
AndroidChrome 81.0.4044.117

Meiyo (Part XI)

MG = Genichiro, Kuro


Różowe kwiaty wiśni zaczęły sypać się zewsząd, pokrywając pięknem swej barwy całą okolicę. Na mostku, zbudowanym nad korytem rzeki, tych pięknych elementów krajobrazu nie brakowało. Nawet tafla płynącej wody została nimi przyozdobiona.
Shinobi o siwych kosmykach włosów, opierał się łokciami o belkę zabezpieczającą przed wpadnięciem do nurtu rzecznego. Lubił tu przebywać i cieszyć się pięknem natury, która przewyższała wszystko, co ludzkie ręce były w stanie stworzyć. Takich chwil relaksu było coraz mniej, zwłaszcza z ostatnimi wydarzeniami. Dzień ataku na klan Satake zbliżał się nieuchronnie, a on miał zadanie do wykonania. Padło na ten właśnie moment, by postawić pierwsze kroki. Mężczyzna o lwiej masce i czarnej zbroi powoli zmierzał w jego kierunku, wchodząc na drewniany mostek, lecz zwalniając krok, tym bliżej był siwego Shinobi.
-Genichiro, nie mam czasu na spotkania. Zresztą Ty też nie powinieneś tutaj być.
Zaczął Kuro, zatrzymując się w końcu, uważnie mierząc go wzrokiem spod maski.
-Myślę, że jak najbardziej obaj powinniśmy tu być. Uraziłeś mnie swymi podejrzeniami względem mojej lojalności. To plami mój honor, dlatego żądam odwetu.
Odparł, odbijając się od belki i dobywając swojej katany, ustawiając się na przeciw niego. Oczywistym było, że nie o żaden honor się rozchodziło, a o wolę Masanaga.
Kuro w milczeniu obserwował go, aż w końcu wybuchł głośnym śmiechem, dobywając dwóch ostrzy naraz. Specjalizował się w walce obiema rękoma, więc stanowiło to wyzwanie nawet dla doświadczonego wojownika.
-Shinobi i honor, nie bądź śmieszny, Genichiro. Lecz spełnię Twe życzenie i przyniosę Ci śmierć w walce!
Zaryczał niczym lew, na co Genichiro wywrócił oczami. Czy on musiał tyle gadać?
Kuro jako pierwszy wysunął się do ataku, biegnąc w stronę oponenta, a gdy był wystarczająco blisko, wykonał podwójne cięcie od góry, z czego Shinobi szybko się wybronił, robiąc obrót na bok wokół własnej osi, przy okazji uderzając kataną w blachę na plecach Lwa. Miało go to tylko rozjuszyć.
-Pieprzony Żuraw!
Krzyknął, natychmiast wykonując kolejne cięcie z ukosa, co zostało odbite, a za nim zamach drugą ręką, co Genichiro uniknął przewrotem do tyłu, zwiększając dystans.
-Pieprzony Lew…
Mruknął Siwy, tym razem samemu atakując z wyskoku, co Kuro zblokował skrzyżowaniem ostrzy, kopiąc w brzuch przeciwnika. Korzystając z chwili jego osłabienia, atakował to jednym, to drugim mieczem, a brzdęk metalicznych szybkich bloków rozbrzmiewał na pomoście.
Cała walka wyglądała jak frontalne natarcie lwa i zwinność żurawia, czym po prawdzie była. Kuro ewidentnie miał przewagę w kwestii siły, jednak Shinobi wiedział, że zbroja to tylko przeszkoda, wycieńczająca siły witalne oponenta.
-Honor?! Honor?! Myślisz, że nie wiem dla kogo to robisz?!
Zaryczał mężczyzna w masce, co sprawiło, że Shinobi zrobił się agresywniejszy i zamiast cofać kroki, zaczął je stawiać do przodu. Katanę obejmując we wszystkie palce, zaczął wyprowadzać z dużą prędkością, korzystając ze zmyłek ataków. Lew w pewnym momencie już tylko bronił się. Trwało to do momentu, aż Kuro jedną ręką zblokował nacięcie w powietrzu, drugą nacinając biodro Genichiro. Ten syknął z bólu, ale się nie złamał, zamiast tego, złączył ich klingi, sunąc do przodu i z pomocą dobytego wakizashi, zatopił krótkie ostrze pod odsłoniętą pachą Kuro. Ten stęknął, padając powoli na kolana, gdy Shinobi wydobył z niego wakizashi.
-To… oszustwo…
-Zapomniałeś z kim walczysz…
Odparł przez zęby, zachodząc go za plecy, po czym wykonał śmiertelny zamach. Ciało Lwa, bezwładnie padło twarzą na deski. Shinobi schował zakrwawione wakizashi i wsunął do pochwy katanę, po czym jedną dłonią chwycił się za rozciętą ranę na biodrze, drugą zaś oparł o belkę, do której się zbliżył, zawieszając głowę nad nurtem rzecznym, głęboko oddychając.
-W końcu… się zamknął…
Mruknął z cichym śmiechem. No to jeszcze opierdol od Masahiro i awans… czego człowiek nie zrobi dla ukochanych...

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
kursy projektowania wnętrz | studnie głębinowe limanowa | lab laser przedstawiciel | balustrady szklane warszawa | tanie przeprowadzki warszawa