Sesje RPG

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1 2020-05-06 18:56:24

Arcymistrz Gry
Administrator
Dołączył: 2018-10-26
Liczba postów: 582
AndroidChrome 81.0.4044.117

Meiyo (Part XIII)

MG = Genichiro, Masahiro, Masanaga


Do komnaty debat wszedł Masahiro, który pokryty był krwią, lecz nie swoją. W dłoni trzymał worek, też cały w tej czerwonej cieczy. Poza nim, był tu też wezwany Genichiro i poproszony o pojawienie się, Masanaga. Obaj nie wiedzieli co się dzieje i o co chodziło Masahiro.
-Jesteście, świetnie.- Zaczął ich Pan, stawiając ciężki worek na stoliku. Cały był przegniły i dziwnie pachniał. -Ostatnio dużo się dzieje, prawda?
Spytał z uśmiechem, a pozostała dwójka spojrzała po sobie w niezrozumieniu.
-Bracie, dobrze się czujesz…?
Spytał Masanaga.
-Dobrze, że pytasz. Czy dobrze mi z myślą, że otaczają mnie pieprzeni zdrajcy? Nie powiedziałbym.
Odparł z dziwnym rechotem, po czym zaczął rozpakowywać worek. Wtem, po tych dziwnych słowach, ich oczom ukazała się… głowa Xea'i. Genichiro w tym momencie zamarł, jakby ktoś przebił go włócznią, nawet sam Masanaga wydawał się nic o tym nie wiedzieć. Ich reakcje potwierdziły wszystko, co Masahiro chciał wiedzieć.
-Jak to gad, wierzgała przy ucinaniu łba. Czy zrobiłem to z powodu, że się pieprzyliście? Nie. Czy dlatego, że zabiłeś Kuro? Nie pomyślałbym o tym. Lecz, gdy służka doniosłami o Waszym obrzydliwym spisku, uznałem, że ktoś musi tutaj ucierpieć…
Wyjaśnił, lecz Shinobi nie był w stanie nawet słowa wypowiedzieć. Ślepo patrzył w martwa twarz ukochanej, czując jakby runęło całe jego życie. Nie obchodziło go nawet to, że jego Pan o wszystkim wiedział. W przeciwieństwie do młodszego bliźniaka.
-Kto taki doniósł…?
Spytał Masanaga.
-Twoja kurwa!
Wrzasnął Pan, uderzając pięścią w stół. Chyba dla Masanaga był to szok, że i jego zdradzono, w tym osoba, której najmniej się spodziewał. Stracił szansę na skryte przejęcie władzy i sojusznika w postaci Żurawia, który teraz zamarł jak rzeźba. Masahiro przeczesał brudne od krwi włosy, ciężko wzdychając.
-Shinobi to tylko sługa, ale Ty…?
Spytał, patrząc na brata, który nie wiedział co powiedzieć, bo w tej sytuacji nie było jak mówić z sensem.
-Co z nami będzie…?
Odezwał się w końcu Genichiro, apatycznym głosem. Pan Masahiro uniósł lewy kącik ust, po czym zaklaskał. Do komnaty wparowali jego żołnierze.
-Masanaga spędzi czas w łańcuchach, zastępując Xea jako moja maskotka, skoro nie umie być bratem.- Wtedy żołnierze chwycili bliźniaka, ogłuszając go i wynosząc na korytarz. -A Ty, Shinobi, skoro zabiłeś mi dowódcę, zastąpisz go.
Oznajmił, w końcu zwracając na siebie uwagę Żurawia, którego oczy były czerwone i zaszklone.
-Dlaczego…?
Spytał przez zęby.
-Bo należysz do mnie i zrobisz jak mówię. Nie masz już nikogo, kto mógłby obiecać Ci złote góry, Genichiro. Jestem tylko JA!
Odparł, a po tych słowach opuścił komnatę. Shinobi jeszcze długo wpatrywał się w głowe Xea, cicho łkając...

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
kursy projektowania wnętrz | studnie głębinowe limanowa | lab laser przedstawiciel | balustrady szklane warszawa | tanie przeprowadzki warszawa