Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
MG = Akashi
W porcie marynarze ładowali ostatnie skrzynie i beczki na pokład "Smoczego Dziedzictwa", okrętu wypływającego na południowy-zachód. Kapitan statku, tutejszy, siedział na pomoście żując jakieś roślinki na czyszczenie zębów. Był tym tak pochłonięty, że nie zauważył stojącego za sobą mężczyzny.
-Statek płynie na kontynent?
Zapytał ów jegomość, skupiając na sobie uwagę kapitana, który przyglądał mu się uważnie. Nieznajomy miał niedbały zarost, znoszone kimono, spięte krzywo włosy i dwa miecze przy pasie. Fakt mówił sam za siebie.
-Wynędzniały, jak na samuraja. Ronin? Niedobrze, przynosisz kłopoty…
Zaczął i nagle obok niego wylądowała sakwa z monetami.
-Czy płynie…?
Dopytał, a kapitan zajrzał do sakiewki.
-Ano, płynie. A masz papiery, żeby Cię w dokach nie zawrócili…?
-Mam.
Odparł natychmiast, okazując wymiętolone dokumenty, które cały czas miał przy sobie. Kapitan westchnął i wypluł zielsko do wody.
-To się ładuj, niedługo wypływamy.
Zezwolił, na co wojownik ruszył dalej pomostem, w stronę deski, którą mógł wejść na okręt. Zatrzymał się jednak na moment, by spojrzeć w stronę zachodzącego słońca…
-Tego chciałaś… Moja Pani…
Koniec
Offline
Strony: 1