Sesje RPG

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1 2020-06-10 19:18:22

Arcymistrz Gry
Administrator
Dołączył: 2018-10-26
Liczba postów: 582
AndroidChrome 83.0.4103.96

...zła się nie ulęknę (Part VIII)

MG = Bartholomeow Black, Królowa Marie


W stożkowej architekturze Stolicy, sam szczyt zajmuje pałac królewski, potężny, majestatyczny, choć wielu mawia, że dłonie ludzkie nie byłyby w stanie stworzyć takiego molocha. Jednak obecnie, do człowieka on należał. Cały budynek był przepełniony żołnierzami Kościoła. Romans monarchii o demonicznej przeszłości, z instytucją religijną, był paradoksalnym zjawiskiem, lecz nikt na prawde nie wiedział co działo się we wnętrzu siedziby królów. Większość obywateli nie widziała nigdy na własne oczy osoby noszącej koronę. Może gdyby świat nie zajmowałby się własnymi sprawami, zmienionoby ten stan rzeczy. A tak lud nauczył się wegetacji w takim systemie, nie zmieniając sytuacji w prowincji. Jakże to wygodne, dla każdego monarchy i monarchini. Czy ten tytuł faktycznie oznaczał jakąkolwiek władzę? Wielu mawiało, że Królowa była marionetką Inkwizycji Kościelnej. Black miał okazję, dowiedzieć się choćby półprawdy…
Złotowłosy dostał się do wnętrza molocha, na zaproszenie władczyni, do której na audiencję zmierzał. Spodziewał się wizyty w sali tronowej, albo innej izbie przyjęć, a zamiast tego, pokierowano go na zupełnie inne piętro. W drodze, u boku inkwizytorów, zdał sobie sprawę z nieskończoności tych ponurych korytarzy. Jakby samo miasto nie było wystarczająco mroczne. Zwariowałby w tym labiryncie. Ale do rzeczy.
Wpuszczono go do komnaty, gdzie była wielka łaźnia, lecz czerwonawe zabarwienie wody w zbiorniku, nie napawała dobrymi myślami. Może jakby był w stanie jej posmakować, stwierdziłby, czy to barwnik, a może krew. Zamiast tego, skupił się na postaci kobiety w tej cieczy. Młoda, porcelanowa, popielatowłosa, blada jak papier. Napawały ją wszystkie cechy królewskiej dziewczyny, która nigdy słońca nie widziała. To co go niepokoiło, to jej spojrzenie. W oczach mógł dostrzec dzikość, której nie sposób opisać.
-Wasza Wysokość.
Ukłonił się.
-A więc tak wygląda jedyny ocalały łowca z Evermoon. W dodatku nie krępuje się widząc nagą władczynię. Wiele o Tobie słyszałam.
Zaczęła, a choć jemu cisnęło się na usta: "przywykłem do kobiecego ciała" zaniechał tego komentarza, bo umniejszyłby jej wyjątkowość.
-Mam nadzieję, że dobre rzeczy, Pani.
Odparł, a ta się zaśmiała, obmywając czerwonawą wodą.
-"Ciekawe" rzeczy słyszałam, jeśli Cię to pocieszy. Ocalały z nieudanego rytuału przyzwania Behemota, zabójca członkini Bractwa Ceni, w dodatko pogłoski o konszachtach z demonami…
-To tylko pogłoski, Moja Pani. Lecz reszta to prawda. Zakonu nie ma, jestem tylko ja.

Wtrącił szybko, bo nie chciał być posądzony o pakt z Azazelem. Na zerknęła na niego zaintrygowana.
-Właśnie. Zakonu nie ma. Żałuję, że nie miałam kontroli nad tą organizacją, może zapobiegłabym tym głupim poszukiwaniom boskich relikwi, które doprowadziły do zagłady. Ale powiedz mi, jak widzisz przyszłość? Masz zamiar odtworzyć Zakon Łowców Demonów, czy pozostawiasz prowincję na pastwę losu…?
Spytała, a on sam nie wiedział jaka będzie najlepsza na to odpowiedź. Czego oczekuje. Wsparcia, czy zamknięcia przeszłości.
-Wątpie, by okoliczności temu sprzyjały. Bractwo Cenii udowodniło, że wciąż istnieje, więc mogliby szkodzić rekrutom. Jeśli coś się zmieni, podejmę kroki.
-Mówisz jakbyś spisywał Allanor na straty.
-Nie Allanor, Pani. Informuję, że nie pozostawię kwestii Bractwa na pastwę losu.

Objaśnił, a ta wyszczerzyła zęby.
-Sam chcesz wypowiedzieć im wojnę…?
-Myślę, że udowodniłem swą wartość.
-Zuchwały…

Po tej wypowiedzi zaklaskała, a do łaźni weszło dwóch gwardzistów. Nim Bartholomeow się spostrzegł, jeden z nich objął jego szyję ramieniem, zaczynając go dusić, a drugi bił po brzuchu. Black szamotał się, a Marie miała uciechę obserwując tę scenerię. Symbol łowcy aktywował się bladym światłem z powodu napływu adrenaliny, zaś przepełniony energią Złotowłosy kopnął tego od bicia, przez co ten poleciał na ścianę, zaś gdy nogi wróciły mu na ziemię, zaparł się o nią i z nadludzką siłą przerzucił dusiciela przez plecy do przodu, co skończyło się zderzeniem z posadzką, zaś Łowca wykonując przewrót, uwolnił się z uścisku, wstając na równe nogi. W tym samym czasie pierwszy gwardzista dobył pistolet, którym chciał wycelować w twarz Blacka, jednak szybki refleks pomógł mu wybić spluwę z toru, zaś strzał rozbił się o kafelkowaną ścianę. Nie tracąc czasu, wytrącił mu broń z dłoni, wykręcając rękę. Przechwycił pistolet, którym przywalił mu w głowę, chwilowo ogłuszając oponenta. Przypomniał się o sobie ten drugi strażnik, który wstał z ziemi, wyjmując sztylet zza pazuchy i machając nim na lewo i prawo. Bartholomeow odskoczył do tyłu, załadowując pistolet, następnir przestrzeliwując jego pierś, a ciało z odrzutu wpadło do krwawej wody. Upuścił pistolet pozbawiony amunicji, jednak ten pozostały przy życiu gwardzista rzucił się na niego z rozpędu, przez co razem wpadli do barwionej krwią wody. Zaczęli się szamotać, aż służbista przycisnął Bartha do ścianki łaźni zaczynając go podtapiać. Na szczęście, Łowca wyczuł za jego pazuchą sztylet, identyczny jak tamtego wcześniejszego oponenta i wykradając mu go, pchnął nim w pierś strażnika. Gwardzista to wyczuł i objął jego dłonie, powstrzymując nakłucie całym zaporem mięśni. Black zaryzykował i siłą dopychającą zatopił się wraz z nim pod wodę, aż gwardzista dotknął dna plecami. Kilka gwałtownych pchnięć Łowcy i przebił się przez jego żebra. Drugi trup.
Złotowłosy wypłynął na powierzchnię łapiąc oddech…
-Zaiste, jesteś wartościowy.
Powitała go Królowa, która pomimo dwóch trupów w wodzie, nie wyszła z niej. Ona na prawdę była popieprzona.
-Po co to było?!
Spytał wychodząc z wody na posadzkę.
-Sprawdzałam, czy nie kłamałeś. A teraz mów, czego chcesz…
-Chcę spotkania z Josephem Rickardsem…

Odparł od razu, siadając cały mokry. Marie uśmiechnęła się przebiegle.
-Strażnicy Cię zaprowadzą...

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
wiercenie studni głębinowych krosno | medycyna pracy ursynów | regały paletowe | reklama internetowa nikkshow | pizza dowóz kraków Bronowice