Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 … 6 7 8
Przetarł czoło ze zmęczenia i wysokiej temperatury, bowiem płomienie zajmowały teren koloseum z wszech stron, wyżerając tlen i urządzając w środku solidną saunę. Patrzył na podnoszącego się Reinharta, wobec którego zaczął odczuwać potrzebę szanowania go. Sam nie wiedział czemu, ale od wiedźmina biła niezwykła aura siły, charyzmy i mroku, której nie umiał wytłumaczyć. Może przeczucie podpowiadało Alexandrowi, że ma przed sobą osobę o bagażu doświadczeń pełniejszym niż ma Alexander. Coś w nim było wyjątkowego poza sposobem, w jaki zawitał w tym miejscu.
- Wiedźmini jako tacy dawno wymarli, nikt już nie pamięta ich jako wyszydzane dziwadła. - wyjaśnił, gdyż wcześniej słyszał jak kobieta mówiła o tym, że nie wiedzą który jest rok. Alexander nie orientował się w tak ścisłych zagadnieniach. Nie był świadomy teorii o równoległych wymiarach ani o przenoszeniu w czasie.
Zaczął się zbliżać do Reinharta.
- Ja jestem lepszy od nich, a gdy będziesz miał wątpliwości to jeszcze po mnie wrócisz, o ile teraz uda ci się teraz umknąć. - dopowiedział, przyspieszając trochę kroku. Widać było, że zamierza ponownie zaatakować siwego. Również Reinhart palił się do walki, lecz przerwano im w najmniej odpowiednim momencie i wiedźmin uciekł tak jak się pojawił. Alexander w ostatniej chwili przyśpieszył tak jak wcześniej, ale portal zamknął się za szybko, a Sidereal w impecie uderzył pięścią w mur, powodując kompletne jego zawalenie na sporawym odcinku. Odskoczył, nie chcąc być pogrzebanym i zaczął na moment dumać nad ostatnimi zasłyszanymi słowami Reinharta.
- A więc będę go wyczekiwał... - mruknął do siebie pod nosem, po czym odwrócił się do nadbiegającej grupki przyjaciół. Wszyscy przeżyli... miał nadzieję, bo nie widział przy nich Lelayny i Falksa. Ewakuowali się bądź, o zgrozo, nie zdążyli?
- Zwyciężyliśmy... - zdążył tylko zakomunikować, zanim wpadł w rmiona Erogona, tracąc przytomność przez wyczerpanie.
Offline
EPILOG: Oświecone Cesarstwo Nilfgaardu
Gdy konsul zginął, a całe zło zostało unicestwione, w Nilfgaardzie mógł w końcu zapanować spokój. Alexandra bardzo szybko oczyszczono z zarzutów jakie nad nim ciążyły, tak jak również cały Quarton. Zaś Tarranisa Varrona pośmiertnie okrzyknięto zdrajcą stanu i zbrodniarzem wojennym. Wszystko poszło tak jak Sidereal zaplanował. Senat przedyskutował zmianę ustroju, na którą z początku demokraci reagowali sceptycznie, lecz obywatele południa przymusili ich do likwidacji republiki i przywrócenie statusu cesarstwa. Tak też na nowo powstało Cesarstwo Nilfgaardu, z dopiskiem Oświecone. Senat zachował swe prawa, lecz ograniczone do minimum przez urząd cesarza, który oczywiście szybko przypadł Alexandrowi. Oczywiście elekcyjność tronu została zastąpiona dziedzicznością, jak to miało miejsce dwa wieki wstecz. Senat nie mógł już ingerować w sprawy władzy, która od teraz była na stałe związana z rodem Siderealów. Alexander szybko okazał się dobrym władcą, jak i żołnierzem, odbudowując silną gospodarkę i militaryzując państwo. Wprowadził Konstytucję Oświeconego Cesarstwa Nilfgaardu stanowiącą najwyższe prawo. Pozostawił swe imię, zrywając z tradycją trzech imion, kończącą się na Peloku III. Oczywiście historycy rozważali wymazanie tego imienia z kronik i pozostawienie Ternikulusa VII jako ostatniego elekcyjnego monarchę, jednak Cesarz sprzeciwił się temu. Bo z historii należało się uczyć, a nie ją utajniać.
W przeciągu dwóch pierwszych lat swojego panowania sukcesywnie osłabiał Koalicje Zeph'de. Księstwo Vicovaro i Etolia postanowiły zerwać sojusz koalicyjny i przystąpić z powrotem do Cesarstwa, czyniąc tym północnego sąsiada Koalicją Fybh'de. Autorytet arcyprinca Gollio Oltuna mocno na tym ucierpiał, zaś princowie wspomnianych dwóch księstw złożyli hołd Alexandrowi. Odbite tereny wzorem Gariona I Podróżnika, Alexander wchłonął w rodzme tereny, ich obywateli czyniąc Nilfgaardczykami, aby nie buntowali się w przyszłości. Zabezpieczył granice północne i południowe i podjął starania o wznowienie sojuszu z Mahakamem i Ofirem. Niestety z tym drugim się nie udało, bowiem Sułtan pozostawał wiecznie obrażony. Próba zawiązania sojuszu i paktu o nieagresji i wzajemnej pomocy ze Wschodnim Kaedwen przeciwko państwu Teraziasa została bardzo przychylnie przyjęta przez króla Mongomery'ego. Sidereal zapewnił też sojusz i odnowe stosunków ze Skellige i Kovirem. Uznał także niepodległość Cintry, doprowadzając do sojuszu z nią i przyjmując jej granice kończące się na Górach Amell. Aby uniknąć w przyszłości wybuchów wojen kontynentalnych, zawiązał z Redanią, Kovirem, Cintrą, Skellige i Ofirem "Paktu Wszechmorski" z dużą domieszką współpracy gospodarczo-handlowej. Toussant jednak nie chciała mieć nic wspólnego z Nilfgaardem, poza eksportem wina, chroniona ręką Cintry. Natomiast spodziewając się zamiarów Wschodniego Imperium Kaedwen i Dol Blathanna, wsparł ich wojska finansowo, aby przyczynić się do zniszczenia niebezpiecznego socjalistycznego tworu na dalekiej północy... Bądź co bądź to były bardzo owocne dwa lata dla Cesarstwa, zapewniając rodowi Siderealów bezpieczną pozycje.
Oczywiście Cesarz nie mógł odpuścić sobie wynagrodzenia swych przyjaciół dobrymi stanowiskami. Darius został szefem Wydziału Administracji, w czym odnajdował się najlepiej, Valestil szefem Wywiadu i Kontrwywiadu jako najlepszy z najlepszych, Tullio Marszałkiem Polnym, Erogon Pierwszym Marszałkiem (nowym tworem Alexandra) zarazem odzyskując szlachectwo nazwiska, natomiast Mjornor stanął na czele cesarskiej gwardii Quarton, zmieniając imię na Mornortos zaś nazwisko Skelltos (na które się uparł), aby było to dźwięczniejsze dla południowych uszu. A co z Valentainem, któremu też wiele zawdzięczał? On wyjątkowo, w przeciwieństwie do reszty, odmówił wszelkich zaszczytów, czy stanowisk, wymownie stwierdzając, że wystarczy mu przyjaźń Cesarza. Długo nie usiedział w pałacu, twierdząc że nie nadaje się do takiego życia i powędrował dalej, na północ, przepadając jak kamień w wodę...
Nie należy zapomnieć o Lelaynie, która zrezygnowała z przywództwa nad Quartonem (nową gwardią cesarską, po rozwiązaniu Impery) i wyszła za Alexandra, stając się cesarzową i matką następców tronu. Urodziła bowiem bliźniaki, chłopca i dziewczynke, zabezpieczając sukcesje tronu i Siderealów...
Offline
Strony: Poprzednia 1 … 6 7 8